Rozwiązanie tuż, tuż... Znaczy dziecię na wylocie, więc wykańczam pozaczynane robótki, oto część z nich. Naprawdę część. :P
Kilka bransoletek ozdobionych wyplatanymi kulkami, jakieś takie fajniejsze mi się wydają.
I pasiasta do kompletu do TEJ kropkowanej :)
A poza tym jeszcze kilka maluszków z TOHO 15/o, czyli najmniejszych koralików (ich średnica to ok. 9 mm):
Macie już dość? :P
Ja tez wolę zawieszki ręcznie wyplatane bo wtedy bransoletki lub wisiory nabierają swojego, osobistego charakteru....
OdpowiedzUsuńTa szaro żółta jest piękna! Gdzie i za ile mogę ją kupić?
OdpowiedzUsuńAsiu, masz rację :)
OdpowiedzUsuńPaula, wysłałam mail na Twoją pocztę gmail. Jakby nie doszło, odezwij się na moją - jest po prawej stronie.
Wszystko piękne. Chciałam wybrać , co najpiękniejszy i nie potrafię, wszystko:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam dość :P
OdpowiedzUsuńNo i oby rozwiązanie było łatwe i szczęśliwe :)
Same śliczności :) Te brzoskwiniowe kolczyki są prześliczne:)
OdpowiedzUsuńSuper! yaaay, jakie maluchy ^^ przede mną dopiero 15stki, więc podziwiam, bo póki co mnie strach bierze jakie to maleńkie i jak wgl coś z tego zrobić.
OdpowiedzUsuńI nie mamy dość, a wręcz przeciwnie- chcę więcej!! :D
Dziękuję bardzo za tyle miłych słów :) Aż się chce tworzyć i wykańczać :)
OdpowiedzUsuńZakulkowało Cię na amen ;) Super :)
OdpowiedzUsuńZakulkowało tylko trochę... :P
OdpowiedzUsuńPiękne są te plecione kolczyki i bransoletki. Ślicznie Ci wychodzą.
OdpowiedzUsuńNo i życzę szczęśliwego rozwiązania :)
Dziękuję bardzo! A Kluska mała ma już 7 miesięcy! :D
OdpowiedzUsuń