Ciekawe, czy ktoś jeszcze to przeczyta...? Pół roku nie pisałam na blogu... :( Mam nadzieję, że jednak uda mi się wrócić do gry :) I że jeszcze do mnie zajrzycie. U Was widzę ruch na okrągło! :)
Na tamborku róża, która też baaardzo długo czekała aż wezmę igłę w dłoń. Tym razem pierwszy pąk i kolejne liście (bez konturów i z). Od robótki nie odrywają mnie nawet nieziemskie upały.
I mam już na oku kolejny wzór, materiał i nici już czekają. Ciekawa jestem tylko, czy skończę różę, zanim się za niego wezmę, czy może będą powstawały równolegle...
Ależ oczywiście, że ktoś przeczyta :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft, ciekawa jestem całości...
ja też czytam i z przyjemnością obejrzę efekt końcowy obrazka :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że przeczyta :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz będziesz się pojawiać częściej :). Róża piękna! Czekam na efekt końcowy :).
Jak miło, że nie jestem tu sama :) Dzięki dziewczyny!
OdpowiedzUsuńFrasiu, też mam taką nadzieję i postaram się pisać częściej :)
no pewnie, że przeczytamy :D
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na całokształt różyczki :) oraz Twoje nowe dziełko :)
pozdrowienia ^^
Śmiesz wątpić? O.o
OdpowiedzUsuńCzyta czyta :)
Ah, ta anielska cierpliwość Twoja.
Czekamy na całość :D:D
Buziaki! :*
no i koniec tej róży już widzę ... :) fajnie wychodzi
OdpowiedzUsuńAle się cieszę, że tu jesteście ze mną :) Kopa dostałam takiego, że wyszywałabym cały czas! :))
OdpowiedzUsuńMuszę iść po mulinę, bo się kończy... :P
cudownie haftujesz i nie tylko. zaczytuje sie i podziwiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję bardzo! Miło mi to "słyszeć" :)
OdpowiedzUsuń