Mówiłam, że spodobały mi się ważki?
Przedstawiam moje stadko - już wykończone, łącznie z pierwszą (błękitną). Zielona to wisiorek, pozostałe broszki. Zakochałam się w złotej :)) Aha, i nieskromnie powiem, że choć na zdjęciach też mi się podobają, to w rzeczywistości są jeszcze delikatniejsze (choć w dotyku mocne).
Lojalnie ostrzegam: jeszcze mi nie przeszło całkiem, planuję kolejne... :P
Piękne:-)
OdpowiedzUsuńI skrzydła takie delikatne mają - cudo.
Kapitalne! Szkoda, że mi się takie nie udają.
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja.
OdpowiedzUsuńŚliczne! Ta druga, niebieska, bardzo moja kolorystycznie...
OdpowiedzUsuńNa szczęście jestem posiadaczką własnej, cudnej w kolorze teal :)
Oooo ja też zakochałam się w złotej, ile kosztowałaby taka wążka w formie broszki?
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie, robiłaś je z 15?:>Są tak uroczo delikatne, piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne! Trudne? Bo sama planuje ich naukę.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tyle miłych słów! :))
OdpowiedzUsuńJojcia, poćwiczysz i się udadzą! :) Powodzenia!
Tobatko, ta moja też w kolorze teal tylko na zdjęciu trochę nie wyszło :)
Asiu-Esprit, wysłałam maila, dziękuję!
Lejdik, tak szyję je z 15/0.
Tofka, poszczególne elementy nie są zbyt trudne, raczej czasochłonne, trochę trzeba się nagimnastykować z chowaniem końców żyłek i ze zszyciem wszystkiego w całość.
Są genialne. Nieśmiało marzę bym kiedyś umiała sobie taką zrobić... Ale ścieg peyote jakoś do mnie nie przemawia zbyt wyraźnie...
OdpowiedzUsuńFaktycznie atak! Cudne są wszystkie :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna "eskadra" jak ktoś powiedział !!! Śliczności!!!
OdpowiedzUsuńWyglądają jak żywe!! Cudowne:)
OdpowiedzUsuńSą przeurocze! Muszę się kiedyś zmotywować to roboty, bo jak na nie patrzę, to aż chciałabym, żeby mi taka przysiadła na płaszczu czy szalu... ;)
OdpowiedzUsuńo.m., akurat peyote jest łatwy, właśnie na ważce się nauczyłam.
OdpowiedzUsuńShenny, ja się ze swoją rozstać nie mogę :P
Poohatka, Jagoda R., realizacja marzen, dziękuję pięknie! :)
cudne ^^ przyznam, że chętnie uśmiechnęłabym się o wymiankę małą, ale nie mogę się ogarnąć z tym, co mam do zrobienia... ><"
OdpowiedzUsuńwow, rewelacja, szczególnie te z przezroczystymi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przepiękne...
OdpowiedzUsuńAtaku nie odpieram, podaję się z lubością :)
OdpowiedzUsuńAleż miło się Was czyta! :)
OdpowiedzUsuńTuome, jestem otwarta na propozycje jakby co :)
Fantastyczny pomysł. :) Szczególnie pierwsza ważka bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPalmette, dziękuję! Pierwszą sama noszę,bo też mnie zachwyciła :)
OdpowiedzUsuń