środa, 31 grudnia 2014

Nowy Rok - nowe wyzwania :)

Wszystkim moim czytelnikom życzę wszystkiego dobrego w nowym roku, dużo zdrowia i pomyślności! :D I mam nadzieję, że ze mną pozostaniecie :)


poniedziałek, 29 grudnia 2014

Zimowo i śnieżnie...

Tym razem coś z nowości, trochę powstało ostatnio :) Dziś kolczyki - jak dla Królowej Śniegu, jak myślicie?

A swoją drogą, czy tylko mi się zdaje, że coś za bardzo uciekliśmy na fejsbuka? Smutny post u Ani jakoś mnie postawił do pionu, coraz mniej czasu mam dla siebie nawzajem... Tylko lajkami się sypie jak z rękawa, a gdzie dobre słowo...?




środa, 5 listopada 2014

Znów Michael Powell...

Nic na to nie poradzę, że uwielbiam wzory tego projektanta. Tu zdjęcie w trakcie pracy, ale całość już dawno wyszyłam i tylko czeka na wykończenie - uszycie zakładki do książek.


A tak w ogóle to myślę sobie, że krzyżyków nie zdradzę dla koralików - choćby nie wiem co, to i tak wracam do haftu, do kolorowych mulin i igieł... A tyle rzeczy mnie ciągnie ostatnio, że oszaleć można ;) Normalnie nie wiem, co robić, bo chciałabym wszystko i nie wiem od czego zacząć... Pewnie nie tylko ja tak mam... Macie na to jakieś sposoby? :)

Pozdrawiam nocną porą!

wtorek, 28 października 2014

Sikoreczka

A pochwalę się, choć wiele jej brakuje do ideału - moja pierwsza haftowana koralikami broszka - jeden z moich ulubionych ptaków :) Podkład niedobrany kolorystycznie, bo tak się nie mogłam doczekać zamówienia, że złapałam, co miałam pod ręką... :P Oczywiście też już swoje odleżała przed pokazaniem (od lutego...)


A w międzyczasie zatopiłam się w moich resztkach włóczek i macham skrzydełkiem. Tfu! Szydełkiem!

czwartek, 16 października 2014

Zimowy lariat...

A prawie rok temu powstał kolejny naszyjnik do wiązania... :)





Można go zapleść w warkoczowy krótki naszyjnik...


 Albo nosić jako bransoletkę...



wtorek, 14 października 2014

Kapryśnie

W ramach nadrabiania zaległości, pokażę bransoletki caprice uszyte z koralików TOHO i kryształków Fire Polish. Uwielbiam ten wzór, elegancki i ozdobny.



Ta doczekała się nawet kolczyków :)



A to moja ulubienica w kolorze kwiatów jabłoni...


I jeszcze oliwkowa




A Wy którą wolicie? :)


Tyle bym chciała zrobić, pomysłów mam trochę i planów i nie wiem, od czego zacząć. Choć właściwie to wiem - powinnam wykończyć to co zaczęte, głównie prace koralikowe. Ale haft krzyżykowy woła do mnie codziennie, trzyma mnie na razie z daleka to, że nie wiem, od czego zacząć ;) Więc jeszcze trochę pomęczę Was koralikami, jeśli nie nudzę.

niedziela, 12 października 2014

Zielony motyl...

Ciekawe, czy ktoś to jeszcze przeczyta... Na bardzo długo zginęłam z blogowego świata, choć nie porzuciłam moich robótek. Myślicie, że warto wrzucić moje zaległe prace? Na początek broszka - motyl na pewną niespodziankową wymiankę. Niestety całej jego urody nie potrafiłam zawrzeć na zdjęciu...

Rozpiętość skrzydeł to, o ile mnie pamięć nie myli, ok. 10 cm.



wtorek, 4 marca 2014

Wisior w brązach

Jak zwykle u mnie... Praca wre, ale na blogu tego nie widać... Ale pochwalę się moim pierwszym wisiorem :) Tył wykończony skórą.





poniedziałek, 3 lutego 2014

Perłowo

Tym razem pokażę Wam perły Swarovski'ego. Są delikatnie fioletowe i taką też dostały oprawę - TOHO w różnych odcieniach ametystu.


poniedziałek, 27 stycznia 2014

Howlity w oplocie ze starego złota

Ojojoj... Ale się tu nakurzyło... Pajęczyny w każdym kącie...

Trochę przystopowałam ostatnio z koralikami, ale wychodzę na prostą. Dziś klasyczne i eleganckie kolczyki - łezki z howlitami. A już wkrótce kolejne, tylko zdjęcia czekają na obróbkę.


Dziękuję, że mimo wszystko jeszcze tu zaglądacie :)