środa, 5 września 2012

Lawendowe serduszko

Lniane serduszko czekało na zdjęcie ponad tydzień... Chciałam jakoś ozdobić je na górze (gdzie nie wyszło mi tak jak powinno - w tym dzióbku), ale już nie będę kombinować. A szyłam je ręcznie...Czy widać tam lawendową wróżkę? Serce wypchane jest lawendowym suszem, więc pachnie obłędnie :)

A teraz pracuję m. in. nad kolejnym obrazkiem z serii Études de Botanique.



9 komentarzy:

  1. ale super! i na dodatek pachnie lawendą... :)
    a moja ogródkowa nie chce kwitnąc.. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czego chcesz od góry - wyszła nieźle :) Super wygląda i jeszcze pachnie - świetna praca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. łał...prześliczne to serduszko!!!!
    bardzo mi się podoba:-)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. widać wrózkę, taka góra mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  5. Wróżkę widać, ale mi sie bardziej tył podoba :) Taki prosty jest i piekny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję bardzo za miłe słowa!

    Iza Bela, właśnie jak wyszyłam tył (jako drugi), to też stwierdziłam, że tę stronę wolę... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny tył :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Waszą obecność, a jeszcze bardziej za każdy ślad, który tu zostawiacie - każdy jest dla mnie bardzo ważny!