sobota, 26 listopada 2016

Papuzi naszyjnik

Pogoda jesienna i robótki też ciągną mnie jesienne... O tej porze roku to najlepiej haft krzyżykowy, albo szydełko. Więc wykończyłam nareszcie haft zaczęty dwa lata temu (!), przy czym rok czekał na doszycie części koralików - dziś tylko zdjęcia z początku pracy, ale jak tylko go sfotografuję, pokażę Wam całość. A jeszcze skończyłam jeszcze kolejne z kwiatów DFEA...

Jakoś tak wyszło, że znów wróciłam do frywolitki - tak naprawdę to uczę się od nowa... ale za to z pasją :) A w międzyczasie koralikuję... I jeszcze szydełkuję... No czy ja normalna jestem...? Pewnie niedługo pojawi się coś spoza beadingu.

A żeby tak na pusto nie było, to pokażę naszyjnik, który wykonałam metodą haftu koralikowego już jakiś czas temu.




I początki mojego adwentowego haftu, akurat zdążyłam z nim na czas :)



Pozdrawiam Was ciepło!

sobota, 19 listopada 2016

wtorek, 15 listopada 2016

Szafirowy lariat

Dziękuję, że mimo mojej długiej nieobecności jednak zaglądacie. Witam ciepło moich dawnych zaglądaczy i nowych również :) Rozgośćcie się. Choć niewiele pokazywałam, to jednak tworzyłam co nieco, więc postaram się na bieżąco coś pokazywać.

Tym razem lariat w pięknych odcieniach szafiru. Standardowo już z odpinanymi gałązkami, więc można nie tylko go wiązać, ale i nosić jako długi naszyjnik.






piątek, 25 marca 2016

Kurki gadułki

Papierami niby się nie zajmuję, ale lubię wysyłać ręcznie robione kartki. Gdy natknęłam się na ten post, wiedziałam od razu, co wyślę w tym roku. Bea pomysł miała świetny! :D Dziękuję za jego udostępnienie :) Kartki powstały z tego, co znalazłam w domu, bo żadnych specjalistycznych papierów scrapbookingowych nie mam, ale jakiś papier wizytówkowy, tekturka, guziki, sznurki się znalazły... A oczy z nasion kapusty... :D




poniedziałek, 14 marca 2016

Anielska zakładka, mała zapowiedź i pisanki

Zakładka z aniołem z dodatkiem złotych i srebrnych nici.



A aktualnie na tamborku kolejny haft z kolekcji DFEA Études de Botanique... Jeszcze go nie skończyłam, a już myślę, co będzie następne... ;) Uwielbiam motywy kwiatowe.


A w sobotę byłam z Synkiem na warsztatach pisankowych :D Zapisałam się nie wiedząc, jaką techniką będziemy zdobić i okazało się, że to pisanie woskiem. Bardzo się ucieszyłam, bo właśnie tego chciałam się nauczyć :D Jakby co to moja ta po lewej wzorowana na oryginale, sporo mi jeszcze brakuje ;)