Pogoda jesienna i robótki też ciągną mnie jesienne... O tej porze roku to najlepiej haft krzyżykowy, albo szydełko. Więc wykończyłam nareszcie haft zaczęty dwa lata temu (!), przy czym rok czekał na doszycie części koralików - dziś tylko zdjęcia z początku pracy, ale jak tylko go sfotografuję, pokażę Wam całość. A jeszcze skończyłam jeszcze kolejne z kwiatów DFEA...
Jakoś tak wyszło, że znów wróciłam do frywolitki - tak naprawdę to uczę się od nowa... ale za to z pasją :) A w międzyczasie koralikuję... I jeszcze szydełkuję... No czy ja normalna jestem...? Pewnie niedługo pojawi się coś spoza beadingu.
A żeby tak na pusto nie było, to pokażę naszyjnik, który wykonałam metodą haftu koralikowego już jakiś czas temu.
I początki mojego adwentowego haftu, akurat zdążyłam z nim na czas :)
Pozdrawiam Was ciepło!
sobota, 26 listopada 2016
sobota, 19 listopada 2016
Powiew świeżości; )
Powstały w międzyczasie... Uwielbiam ten typ kolczyków, więc wraca jak bumerang. Te wyjątkowo lubię :)
wtorek, 15 listopada 2016
Szafirowy lariat
Dziękuję, że mimo mojej długiej nieobecności jednak zaglądacie. Witam ciepło moich dawnych zaglądaczy i nowych również :) Rozgośćcie się. Choć niewiele pokazywałam, to jednak tworzyłam co nieco, więc postaram się na bieżąco coś pokazywać.
Tym razem lariat w pięknych odcieniach szafiru. Standardowo już z odpinanymi gałązkami, więc można nie tylko go wiązać, ale i nosić jako długi naszyjnik.
Tym razem lariat w pięknych odcieniach szafiru. Standardowo już z odpinanymi gałązkami, więc można nie tylko go wiązać, ale i nosić jako długi naszyjnik.
niedziela, 13 listopada 2016
czwartek, 10 listopada 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)