czwartek, 19 września 2013

Jesienny lariat

Nie nooo... Ja naprawdę tworzę, nawet całkiem sporo, ale zanim to trafi na bloga... Tym razem złoto-brązowy lariat, który bardzo długo czekał na wykończenie. Liściaste gałązki można odczepiać i mamy wtedy sam sznur, który można nawet trzy razy owinąć wokół szyi. Sam sznur ma ok. 130 cm długości. I jestem z niego dumna, to na pewno nie ostatni lariat, który stworzę :)



Edit z dnia 26.09.2013:

Można nosić na różne sposoby... Naszyjnik, bransoletka...



14 komentarzy:

  1. Piękny. Bardzo mi się podoba taka kolorystyka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolory piękne, jesienne, moje ulubione :) i pomysł z odczepianymi listami bardzo ciekawy !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ło matko i córko! Ale piękny. Weź mnie kop bardziej takimi cudami, to może się sama zabiorę do roboty... obiecałam sobie, ze takie cudo wyplotę teściowej i co? ... żeby brzydko nie pisać - nic. Eh! A u Ciebie on aż błyszczy. No nic tylko wypatrywać ślepia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod ogromnym wrażeniem, dobór kolorów to traf w dziesiątkę. Słowem - cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczaki...
    jakie to wielkie i jakie śliczne!
    I błyszczące :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze raz powiem: PRZE-CU-DOW-NY!!! Kolory cudne, wykończenie boskie (listki wymiatają!) :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rety, dziewczyny, dziękuję za tyle wspaniałych pochwał, aż się chce brać za kolejny :D Buziaki za te przemiłe słowa!

    Tofka, przesyłam wirtualnego kopa! :D ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie no, cudo po prostu ^^ czaję się na taki od czasu jak kupiłam mamie na urodziny podobny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam Twoją cierpliwość i pomysłowość. Ten jesienny motyw bardzo mi się podoba. :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny! Zupełnie nie moje kolory, a jednak bardzo mi się podoba! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Waszą obecność, a jeszcze bardziej za każdy ślad, który tu zostawiacie - każdy jest dla mnie bardzo ważny!