wtorek, 28 października 2014

Sikoreczka

A pochwalę się, choć wiele jej brakuje do ideału - moja pierwsza haftowana koralikami broszka - jeden z moich ulubionych ptaków :) Podkład niedobrany kolorystycznie, bo tak się nie mogłam doczekać zamówienia, że złapałam, co miałam pod ręką... :P Oczywiście też już swoje odleżała przed pokazaniem (od lutego...)


A w międzyczasie zatopiłam się w moich resztkach włóczek i macham skrzydełkiem. Tfu! Szydełkiem!

9 komentarzy:

  1. Sikoreczka jest wspaniała! Podziwiam talent!
    Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za mile słowa i odwiedzinki na blogu-Gosia/Peninia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tu jakieś marudzenie widzę! Niedoskonałości brak! Jest perfekcyjna i przeurocza! Jak się takie koralikowe hafty wykonuje? Nigdy nie próbowałam... I pojęcia nie mam, jak takie wzorki wyglądają...
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo! :D

    Chranna, nie przesadzaj :) Ja po prostu narysowałam kontury na podkładzie, a potem naszywałam koraliki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Waszą obecność, a jeszcze bardziej za każdy ślad, który tu zostawiacie - każdy jest dla mnie bardzo ważny!