O... To już Nowy Rok!

Wszystkim odwiedzającym moją małą krainę życzę szczęśliwego, zdrowego i pełnego miłości Nowego Roku 2010! Oby każdy dzień był małym cudem!

Sakura

Wiosnę poczułam w środku zimy... Tak jakoś. Uwielbiam kwitnące wiśnie i właśnie dziś o nich zamarzyłam...

Ale od czego jest internet? Oto garść informacji i zdjęć z wszechwiedzącego google ;)

Sakura to japońska nazwa ozdobnych drzew wiśniowych (Prunus serrulata) i ich kwiatów. To wszędobylski i wszędzie znany symbol Japonii umieszczany prawie na wszystkim (czemuż by nie? takie piękne...)

Ulubioną odmianą Japończyków jest Somei Yoshino - jej kwiaty są niemal całkowicie białe, lekko zabarwione bladym różem. Kwiaty rozwijają się i zwykle opadają w ciągu tygodnia, zanim jeszcze rozwiną się liście.

Co roku Japończycy śledzą sakura zensen, czyli Front Kwitnienia Wiśni. Co wieczór prognozy są nadawane po prognozie pogody w programach informacyjnych. Kwitnienie rozpoczyna się na Okinawie w lutym i zazwyczaj dociera do Kioto i Tokio na przełomie kwietnia i maja. Następnie przesuwa sie na północ, kilka tygodni później osiągając Hokkaido. Japończycy z uwagą śledzą te prognozy. Razem z przyjaciółmi i rodziną udają się do parków, świątyń i chramów na hanami - przyjęcie połączone z oglądaniem kwiatów. Festiwale hanami celebrują piękno sakury, a dla wielu są okazją do relaksu i podziwiania pięknych widoków.

Na zdjęciu Somei Yoshino (Prunus X yedoensis (Otto-numa park, Tsuchiura, Ibaraki, Japan, April 2008)


I różne niezidentyfikowane...





Kocham też koty, a co może być lepsze niż dwie miłości na raz?

A dziś dla odmiany szydełkowo...

Miałam wyszydełkowaną wcześniej broszkę (już drugą tego typu) i jeden kolczyk, więc postanowiłam dorobić drugi i wszystko wykończyć... :) Oto efekty.

Pierwsze biscornu wreszcie ukończone!

Nareszcie skończyłam! Wakacyjny igielnik na moje ciągle ginące igły do haftu oraz pierwsze biscornu - prezent Świąteczny dla Mamusi.

Słoneczny igielnik





Makowe biscornu (haft krzyżykowy, złota nitka, czarne opalizujące koraliki). Wzór od Faby Reilly :)

Święta, święta i...

Wszystkim życzę zdrowych, pogodnych, radosnych Świąt Narodzenia Pańskiego, spędzenia ich w rodzinnym gronie, przeżywania w Bożym duchu i świątecznej atmosferze! :)

Pamiętajmy, że to Święto związane z Kościołem, Pasterką, opłatkiem... a nie tylko prezentami, jedzeniem i telewizją! :)

Pierwsze filco-magnesy i różne różności

Dla psiapsiółek postanowiłam pobawić się filcem, koralikami, muliną... Oto, co powstało. Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości...





Rzutem na taśmę powstały jeszcze takie tam kolczyki...



I jedna szydełkowa broszka...

Kolczyki od Pillow

W piątek listonosz do mego domu i przyniósł list... A w nim takie cudności od Pillow! Normalnie zakochałam się! Dziękuję bardzo! Niedługo się odwdzięczę!

Zima!

Śnieżnie, mroźno (-16st. C!) - zima na całego! Teraz najlepiej się siedzi i tworzy... A ja nadal się nie wyrabiam, ze wszystkimi robótkami poślizg... Więc na wszelki wypadek z góry przepraszam wszystkich oczekujących! :)

Niespodzianka dla Fairy

Dowiedziałam się z pewnych źródeł, że Fairy już dostała przesyłkę, więc dam fotkę niespodzianki za jej fimowe kolczyki. Podobno się podoba...

Żeby nie było...

Żeby nie było, że kity wciskam, to dam dwa zdjęcia, bo na razie więcej nie mogę...

Mój nowy pomysł... :) "Złote" kolczyki dla psiapsiółki (trochę Sylwestrowo)


Coś dla Kogoś (wyjdzie w swoim czasie...)


A reszta dopiero w głowie...

A części nie mogę ujawnić na razie, żeby niespodzianek nie popsuć...

Ale się szykuje!

Robota wre, robótki w toku, normalnie nie wiadomo w co ręce włożyć!

A jeszcze przygotowania do Świąt... Prezenty dla najbliższych... I niedługo rekolekcje...

Czuć już Boże Narodzenie i nawet nie mam na myśli wszechobecnych reklam i świątecznych półek sklepowych.

Pierwszy frywolitkowy kwiatek

A zdjęcie tylko wrzucę mojej frywolitki, jeszcze dużo jej brakuje do ideału, ale jest PIERWSZA! Wczoraj ją zrobiłam :)

Zaczynam przygodę z frywolitką

Długo się zbierałam do nauki tej pięknej sztuki, a jak się w końcu zebrałam, to zaczęłam bez czółenka... Zaczęłam na podstawie szkółki Alveaenerle z forum Craftladies :) A to moje skromne początki.



Jednak czółenko by się przydało, więc trzeba się będzie wybrać do pasmanterii...

Moja pierwsza wymianka

Ponieważ za czasów mojej pierwszej wymianki (10 października 2009), nie miałam jeszcze bloga, postanowiłam ją uwiecznić po czasie... Wymieniałam się z Kingą, która stworzyła dla mnie przecudny komplet sakura (kwiaty wiśni), ja dla niej zrobiłam szydełkowe etui na MP4.
Zdjęcia są autorstwa Oiran, bo moje takie udane nie były... Chociaż mój komplet w rzeczywistości i tak jest ładniejszy :)