wtorek, 2 lipca 2013

Zielony naszyjnik

Czy ja coś mówiłam ostatnio o wykańczaniu...? :P Ten naszyjnik powstał w międzyczasie wykańczania - z powodu zauroczenia pracami Chudibeads. Kolory w rzeczywistości trochę spokojniejsze, zwłaszcza ta limonka. Cierpliwie wydziergany z TOHO 11/o - na 14 koralików w rzędzie.



Następnym razem może pokażę obiecane krzyżykowe. Gotowe są w 100% i czekają tylko na zdjęcia :D Nawet nie wiecie, jaka jestem z siebie dumna, że udało mi się wykończyć tyle prac ostatnio! Teraz mogę zaczynać dłubać kolejne - bez wyrzutów sumienia że coś tam leży i piszczy o litość... ;)

8 komentarzy:

  1. o matulu! :o cudo!toż to pokaźne wężysko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, szalejesz, szalejesz! Cu-dow-ny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajny. Geometria i zielenie to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki! Samej mi się podoba za te zielenie i proste wzory :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie skomponowany kolorystycznie, bardzo, bardzo mi się podoba!


    Muszę go sobie zapamiętać ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Waszą obecność, a jeszcze bardziej za każdy ślad, który tu zostawiacie - każdy jest dla mnie bardzo ważny!