Nic na to nie poradzę, że uwielbiam wzory tego projektanta. Tu zdjęcie w trakcie pracy, ale całość już dawno wyszyłam i tylko czeka na wykończenie - uszycie zakładki do książek.
A tak w ogóle to myślę sobie, że krzyżyków nie zdradzę dla koralików - choćby nie wiem co, to i tak wracam do haftu, do kolorowych mulin i igieł... A tyle rzeczy mnie ciągnie ostatnio, że oszaleć można ;) Normalnie nie wiem, co robić, bo chciałabym wszystko i nie wiem od czego zacząć... Pewnie nie tylko ja tak mam... Macie na to jakieś sposoby? :)
Pozdrawiam nocną porą!
środa, 5 listopada 2014
wtorek, 28 października 2014
Sikoreczka
A pochwalę się, choć wiele jej brakuje do ideału - moja pierwsza haftowana koralikami broszka - jeden z moich ulubionych ptaków :) Podkład niedobrany kolorystycznie, bo tak się nie mogłam doczekać zamówienia, że złapałam, co miałam pod ręką... :P Oczywiście też już swoje odleżała przed pokazaniem (od lutego...)
A w międzyczasie zatopiłam się w moich resztkach włóczek i macham skrzydełkiem. Tfu! Szydełkiem!
A w międzyczasie zatopiłam się w moich resztkach włóczek i macham skrzydełkiem. Tfu! Szydełkiem!
środa, 22 października 2014
czwartek, 16 października 2014
Zimowy lariat...
A prawie rok temu powstał kolejny naszyjnik do wiązania... :)
Można go zapleść w warkoczowy krótki naszyjnik...
Albo nosić jako bransoletkę...
Można go zapleść w warkoczowy krótki naszyjnik...
Albo nosić jako bransoletkę...
wtorek, 14 października 2014
Kapryśnie
W ramach nadrabiania zaległości, pokażę bransoletki caprice uszyte z koralików TOHO i kryształków Fire Polish. Uwielbiam ten wzór, elegancki i ozdobny.
Ta doczekała się nawet kolczyków :)
A to moja ulubienica w kolorze kwiatów jabłoni...
I jeszcze oliwkowa
A Wy którą wolicie? :)
Tyle bym chciała zrobić, pomysłów mam trochę i planów i nie wiem, od czego zacząć. Choć właściwie to wiem - powinnam wykończyć to co zaczęte, głównie prace koralikowe. Ale haft krzyżykowy woła do mnie codziennie, trzyma mnie na razie z daleka to, że nie wiem, od czego zacząć ;) Więc jeszcze trochę pomęczę Was koralikami, jeśli nie nudzę.
Ta doczekała się nawet kolczyków :)
A to moja ulubienica w kolorze kwiatów jabłoni...
I jeszcze oliwkowa
A Wy którą wolicie? :)
Tyle bym chciała zrobić, pomysłów mam trochę i planów i nie wiem, od czego zacząć. Choć właściwie to wiem - powinnam wykończyć to co zaczęte, głównie prace koralikowe. Ale haft krzyżykowy woła do mnie codziennie, trzyma mnie na razie z daleka to, że nie wiem, od czego zacząć ;) Więc jeszcze trochę pomęczę Was koralikami, jeśli nie nudzę.
niedziela, 12 października 2014
Zielony motyl...
Ciekawe, czy ktoś to jeszcze przeczyta... Na bardzo długo zginęłam z blogowego świata, choć nie porzuciłam moich robótek. Myślicie, że warto wrzucić moje zaległe prace? Na początek broszka - motyl na pewną niespodziankową wymiankę. Niestety całej jego urody nie potrafiłam zawrzeć na zdjęciu...
Rozpiętość skrzydeł to, o ile mnie pamięć nie myli, ok. 10 cm.
Rozpiętość skrzydeł to, o ile mnie pamięć nie myli, ok. 10 cm.
wtorek, 4 marca 2014
Wisior w brązach
Jak zwykle u mnie... Praca wre, ale na blogu tego nie widać... Ale pochwalę się moim pierwszym wisiorem :) Tył wykończony skórą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)