Taki mały myślowy przerywnik.... Bo mi się pomyślało, że tyle tu kolorów u mnie ostatnio.... Jak byłam z 10-15 lat młodsza, to się maskowałam... Więc były beże, brązy, zgaszone zielenie i błękity... W końcu musiało się to kiedyś zmienić. Teraz uwielbiam czerwienie, pomarańcz z żółtym i żywe zielenie! Obudziły się we mnie emocje i głód kolorów oraz kontrastów! Widać to w moich pracach oraz w niespodziankach od różnych fajnych osób, bo różnorodność tez mi teraz bardzo pasuje. :)
Suma sumarum kiedyś musiało mi się przejeść to mdłe życie...
Koniec rozmyślań na dziś.
Cieszę się,że trafiłam do Ciebie:-)Bardzo przyjemna, pełna uroczych tworów strona:-)Gratuluję talentu!Przyznam,że fascynują mnie prezentowane przez Ciebie techniki artystyczne. Mam nadzieję,że w wolnej chwili stworzę coś podobnego...:-)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń