Wczoraj w końcu kupiłam te nieszczęsne szklane kamyczki... Polowałam na nie od kilku dni. Nawet specjalnie pojechałam do IKEA, bo ponoć mieli, ale się dowiedziałam, że już nie ma i nie będzie... No do czego to podobne? Kto mi powie? W końcu w akcie desperacji zajrzałam jeszcze do OBI i tam dorwałam jeden z ostatnich słoiczków... O, taki! Złapałam go jak skarb jakiś i już nie puściłam! :)
Notesiki z magnesami i klej już miałam, więc zostało tylko magnesy tworzyć...
Tak tworzyłam te magnesy, że powstały całkiem nowe szydełkowe kolczyki według całkiem mojego własnego pomysłu! Jak Wam się podobają?
kolczyki rozumiem są ze szkiełkami na magnesy?? - super opatulone i cudne są :)
OdpowiedzUsuńTak, miały być magnesami... :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, jeszcze takich nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńale super ,no nie ...
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki kabaszonowe- kto by pomyślał!!!
OdpowiedzUsuńkochana, przepiękne,ja nie umiem tak opatulać, ale próbowałam tych szkiełek i Magic zostawia mi okropne smugi i placki i dodatkowo nie robi się przezroczysty (!) i nie trzyma się papieru foto :/ może miałabyś dla mnie jakąś radę? pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńNiestety nie pomogę, magnesów w końcu nie robiłam, a przy kolczykach nie używam kleju. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń