poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Kaboszony

Wczoraj w końcu kupiłam te nieszczęsne szklane kamyczki... Polowałam na nie od kilku dni. Nawet specjalnie pojechałam do IKEA, bo ponoć mieli, ale się dowiedziałam, że już nie ma i nie będzie... No do czego to podobne? Kto mi powie? W końcu w akcie desperacji zajrzałam jeszcze do OBI i tam dorwałam jeden z ostatnich słoiczków... O, taki! Złapałam go jak skarb jakiś i już nie puściłam! :)


Notesiki z magnesami i klej już miałam, więc zostało tylko magnesy tworzyć...


Tak tworzyłam te magnesy, że powstały całkiem nowe szydełkowe kolczyki według całkiem mojego własnego pomysłu! Jak Wam się podobają?

8 komentarzy:

  1. kolczyki rozumiem są ze szkiełkami na magnesy?? - super opatulone i cudne są :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, miały być magnesami... :) Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny pomysł, jeszcze takich nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne kolczyki kabaszonowe- kto by pomyślał!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. kochana, przepiękne,ja nie umiem tak opatulać, ale próbowałam tych szkiełek i Magic zostawia mi okropne smugi i placki i dodatkowo nie robi się przezroczysty (!) i nie trzyma się papieru foto :/ może miałabyś dla mnie jakąś radę? pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie pomogę, magnesów w końcu nie robiłam, a przy kolczykach nie używam kleju. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Waszą obecność, a jeszcze bardziej za każdy ślad, który tu zostawiacie - każdy jest dla mnie bardzo ważny!