niedziela, 9 stycznia 2011

Fioletowe sowy kolejny raz...

...tym razem bez gałązki. Jak Wam się podobają?

10 komentarzy:

  1. Są wspaniałe!! Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia :o)))

    OdpowiedzUsuń
  2. ja także!!!:):):) przeurocze:):) zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bez czy z... Jaka różnica! Jak i tak są cudne!!!!!!!!!!!!!!

    P.S. Ostatnio byłam na rozmowie z dyrektorem UP:D I się pytałam o kiermasze rękodzieła-bo ja bezrobotna-no i mi mówi,o widzę,że Pani artystka, takie piękne oryginalne kolczyki Pani ma:D A ja miałam akurat Twoje guziczkowe lniane:D Ale sprostowałam,że ja niestety takich nie robię:):): Hihi ale facet i zauważył:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne sówki! I wszystkie twoje hafty są przepiękne, zwłaszcza zauroczył mnie garbus ;)) Majstersztyk! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie Twojue sówki są rewelacyjne, przepiękne, bardzo mi się podobają

    OdpowiedzUsuń
  6. Sówki świetne i w pięknym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. prześliczne prace :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. SÓWKI SĄ SŁODKIE . POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Waszą obecność, a jeszcze bardziej za każdy ślad, który tu zostawiacie - każdy jest dla mnie bardzo ważny!