środa, 12 stycznia 2011

W końcu się ogarnęłam

Od razu przepraszam Anię (Brises) i Monikę (Moniqurd) za taki ogromny poślizg z prezentacją... Otóż za szydełkowe śnieżynki dostałam tyle śliczności, że głowa mała :))

Od Ani przyszły dwa cudne notesiki i kartkę z życzeniami (same spójrzcie na te detale i na aksamit na notesem bordo)





Z kolei od Moniki mam cudne cieplutkie rękawiczki z warkoczem (zdjęcie takie sobie...) i również kartkę z życzeniami (spójrzcie na filcowo-lustrzaną gwiazdkę i kokardkę z rafii!)





Dziewczyny serdecznie dziękuję jeszcze raz za te śliczności :) Tyyyle radości mi sprawiły...

4 komentarze:

  1. śliczności:))śnieżynki zrobiły furorę:))u mnie na blogu chyba nawet są na jakiejś fotce z choinką:))pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ zazdroszczę rękawiczek. cudne są :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczności, aż zzieleniałam z zazdrości ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Waszą obecność, a jeszcze bardziej za każdy ślad, który tu zostawiacie - każdy jest dla mnie bardzo ważny!