... powstały w ramach odmiany i wymianek. Średnica 2 cm, długość z biglem 3,5 cm. Cieniusieńska srebrna nitka, oksydowane bigle i koraliki. W rzeczywistości prezentują się delikatniej...
Kasiu, próbuję na dłoni, wg Twoich wskazówek :) Palce wbrew pozorom mam dość szczupłe, więc oceńcie same. Wyszły trochę delikatniejsze, czy nie? I kolor prawie identyczny jak w rzeczywistości.
Są śliczne!!! Subtelne i słodkie :)))
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami :)
Mariola
śliczności!!
OdpowiedzUsuńŚliczne i faktycznie maleńkie :). Bardzo mi się takie maleństwa podobają, ale bardzo nie lubię w nich chowania nitek ;)
OdpowiedzUsuńOdcień szarości neutralny kolor, piękne!
OdpowiedzUsuńSubtelne sreberka :o)
OdpowiedzUsuńMożesz fotografować na dłoni wtedy widać ich delikatność
Cuuuuuudne :) Arcydzieło prawdziwe!!! Nie dowierzam wręcz, że takie wspaniałości mogła zrobić ludzka ręka ;)
OdpowiedzUsuńChylę czoła :)
Dziękuję za miłe słowa! :)
OdpowiedzUsuńFrasiu, z tymi nie było problemu! :)
Kasiu, korzystam z rady! Dziękuję!
jakie piękne! popieram Frasię z tym chowaniem nitek :P a propos nitek - z czego je zrobiłaś, jeśli mogę spytać? :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają na dłoni :o))
OdpowiedzUsuńPoohatko, dziękuję, a nić to ta pierwsza z tego linka: http://magdalenaart.blogspot.com/2010/12/anielskie-skrzyda.html
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję!
malucie a jakie sliczniusie;)))
OdpowiedzUsuńDziabko, dzięki i przepraszam - tak mi się wydawało, że już kiedyś pytałam, ale nie pamiętałam, że odpisałaś...
OdpowiedzUsuńPoohatko, no co Ty, nie wygłupiaj się! :))
OdpowiedzUsuńAndziu, dziękuję!