środa, 2 marca 2011

Róża - odsłona trzecia

Między sowami a storczykiem. W wolnych chwilach róża nadal rośnie...



11 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie rośnie :).

    OdpowiedzUsuń
  2. fiu fiu a moje słoneczniki leżą:D

    OdpowiedzUsuń
  3. będzie piękna jak skończysz :) ja dopiero w krzyzykach raczkuję , może kiedyśi cos tak pieknego wyszyję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem efektu koncowego.Zapowiada sie na piekne dzielo. Dziekuje za maile:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Alez Ty się nadłubiesz przy tej róży, tu krzyżyk, tam niteczka... Ale juz widać, że to będzie imponująca robótka

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na pełnie rozkwitu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kobitko dajże trochę tej weny!!!!!!!!! Plissssssss!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudo powstaje,ale i tak ja kocham twoje sowy...
    a tu:
    http://arteemid.blogspot.com/2011/02/zapraszamy-do-zabawy.html

    jest fajna wymianka,zajrzyj.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Madziu pięknie i misternie u ciebie;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za miłe słowa! :))
    Ines, to łap się za igłę i tamborek!
    Joasiu, wyszywanie jest proste, jak raczkujesz, to szybko poleci. Podstawa to cierpliwość. Kiedyś w ogóle jej nie miałam, a kontury mnie dobijały, a teraz... luzik!
    Haniu, ja też dziękuję!
    Joasiu, z tego, co widziałam u Ciebie na blogu, to na brak weny nie musisz narzekać! :))
    Jawora, zajrzę wkrótce, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Waszą obecność, a jeszcze bardziej za każdy ślad, który tu zostawiacie - każdy jest dla mnie bardzo ważny!