Kaboszonki już dawno inspirowały mnie do stworzenia miniaturek. Zbierałam się długo i w końcu w piątek się udało. Oto małe oczka - otulaczki. Co o nich sądzicie? Nie są zbyt upiorne? W planach mam jeszcze inne modele, także bez oczek... zobaczymy, co to będzie...
Fajne.
OdpowiedzUsuńŚliczne a planujesz w innych kolorach?
OdpowiedzUsuńDzięki, planuję jak się komu spodobają :) Mam jeszcze zielenie, brązy, fiolety, błękity, żółcienie...
OdpowiedzUsuńkolory takie nie moje, ale sam pomysł fajny :)
OdpowiedzUsuńjakie to długie wyszło?
Moniko, samych kulek 4,5 cm, więc chyba niewiele, z bilem ze 6 cm. Szerokość - niecały 1 cm. Dziękuję!
OdpowiedzUsuń