1. Zrobić 1/2 czapki szydełkiem 3,5mm , zmierzyć - dla Piotrusia akurat - dla mnie za mała... prujemy
2. Zrobić prawie całą czapkę szydełkiem 4,5mm, ze zwiększoną ilością motywów, zmierzyć - za duża - po chwili zastanowienia: nawet pranie jej nie skurczy... prujemy
3. Zrobić 1/3 czapki szydełkiem 3,5mm, ze zwiększoną ilością motywów, zmierzyć - jeszcze trochę za mała... prujemy...
4. Robimy ostatnie podejście, kupić szydełko 4mm, zrobić czapkę ze zwiększoną ilością motywów, zmierzyć - ufff... ujdzie... choć nie jest idealnie...
W sumie czapkę robiłam przez 3 dni... Wystarczyłoby pół dnia, ale jak się nigdy czapki nie robiło i wyobraźni brakuje... Do włóczki zalecali szydełko 3,5mm... Tak czy siak czapkę będę nosić, podoba mi się (chyba pierwsza czapka w życiu...) i jest cepła akurat tak na wiosenne chłodne dni :))
W roli modelki Piotruś, bo nie było komu zdjęcia mi zrobić... Na mnie czapka jest akurat taka przylegająca, ale nie rozciągnięta. Na ostatnim zdjęciu Piotruś w którejś z wcześniejszych prutych wersji... Ehhh... dziecku we wszystkim ładnie...
bardzo fajna ta czapka Ci wyszła wzorek mi się podoba
OdpowiedzUsuńbardzo ładna czapka, też tak czasami mam zwłaszcza jak cz pakę robię dla siebie :)))
OdpowiedzUsuńPo tylu pruciach,czapka rewelacja.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła ta czapka! Po tylu przygodach z pewnością będzie się dobrze nosiła :))
OdpowiedzUsuńTy to jednak zdolna baba jestes! :) Swietna ta czapka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna wyszła!
OdpowiedzUsuńPiękna ! Patrząc na zdjęcie nr 2 oczyma wyobraźni widziałam w niej moją dwulatkę :D
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się tempem. Mnie zrobienie jej zajęłoby pewnie miesiąc ;)
Mam nadzieję że Piotruś jeszcze nie umie czytać, więc tego nie przeczyta i sie nie obrazi: w czapeczce wygląda jak słodka dziewczyna. Z przyjemnością przeczytałam o mekach z czapka, bo juz myslałam że tylko ja po kilka razy pruję moje ciuszki- pozdrawiam i zyczę wytrwałości
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa! :)) Ja się we wzorku sama zakochałam, a robi się go szybciutko (jeśli się nie pruje...)
OdpowiedzUsuńDrutefko, nie przesadzaj! A dzieci rzeczywiście ślicznie się prezentują w takiej czapie.
Jolu, nie umie czytać :P Ale od urodzenia jest przyzwyczajony do mylenia Go z dziewczynką... :)) Ojjj... pruję też, pruję...
Mam zamiar zrobić taką samą tzn.jedna już powstała ze wzoru i wyszła za mała nawet na mojego synka więc będzie drugie podejście:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwzorek świetny!
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka, a ja nie umiem takiej zrobić wcale...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika, wzorek do zakochania, co? :))
OdpowiedzUsuńMazmika, to najprostsze szydełkowe ściegi :)
Prześliczna czapeczka! Może jeśli się teraz zbiorę w sobie i zacznę taką dziergać, to do zimy zdążę ;)
OdpowiedzUsuń